E-zamówienia wystartowały
18 października 2018 r. rozpoczęliśmy publikację e-zamówień. Po e-JEDZu to duży krok w zakresie pełnej elektronizacji zamówień. Czasu do przygotowania się było dość dużo, więc rozwiązania informatyczne oferują obecnie sporo funkcjonalności, wspierających pracę osób odpowiedzialnych za realizację zamówień. Pierwsi klienci publikują postępowania i nabywają doświadczenie w procesie przyjmowania elektronicznych ofert handlowych. Nabierają też zaufania do platform zakupowych, które niedługą staną się standardem w zakresie komunikacji pomiędzy wykonawcami i zamawiającymi.
Kolejne kroki
Zarówno zamawiający, jak i dostawcy platform zakupowych czekają na Portal e-Zamówienia. Wystartował jednocześnie miniPortal, przeznaczony dla najmniejszych i niewymagających jednostek organizacyjnych. Przed nami integracja z API Portalu E-Zamówienia oraz prawdopodobnie certyfikacja. Pracy jeszcze sporo, ale jesteśmy do niej dobrze przygotowani. Ostateczny kształt naszego rozwiązania będzie pewnie możliwy z chwilą integracji z systemem rządowym.
Nie tylko spełnienie wymagań prawnych
Rynek platform zakupowych dla sektora publicznego z całą pewnością będzie się rozwijał dalej. Najważniejszym wyzwaniem w przyszłości będzie dostosowywanie się do zmieniającego prawa, co prędzej czy później nastąpi. Dostawca portalu e-usług musi to wziąć pod uwagę. Jednocześnie zamawiający będą bardziej świadomi swoich potrzeb, co wpłynie na ich oczekiwania względem systemu informatycznego. Docelowo platforma powinna ułatwiać pracę zarówno zamawiającym, jak i wykonawcom. Może jeszcze nie czas na ten temat rozmawiać, ale w przyszłości pojawia się nowe oczekiwania i wymagania użytkowników. Różne instytucje mają różne pierwsze doświadczenia w korzystaniu z systemów elektronicznych. Niektórzy rozpoczęli od postępowań podprogowych, inni od e-JEDZów, jeszcze inni czekali na termin 18 października 2018 r. Z całą pewnością każda instytucja powinna opracować koncepcję elektronizacji zamówień, która może dotyczyć zgodnie jedynie komunikacji z wykonawcą lub całego procesu związanego z udzielaniem zamówień. W przyszłości najprawdopodobniej będzie jeszcze mniej papierów oraz więcej dokumentów elektronicznych, co oczywiście wymaga kolejnego dostosowania oraz uproszczenia obowiązujących przepisów prawnych.